sobota, 17 maja 2014

Aktualizacja włosów: kwiecień

Aktualizacja kwietnia w połowie maja, tego jeszcze nie było. ^^" Nie chcę zapeszać, ale mam wrażenie, że od teraz będę mogła poświęcać blogowi więcej czasu i posty będą pojawiać się regularnie. Bez dalszego zbędnego gadania zapraszam do kwietniowej aktualizacji. :)


Zachęcona kolorem uzyskanym dzięki japońskiej farbie Liese, powtórzyłam farbowanie przed majówką, ponieważ za pierwszym razem trzymałam ją zaledwie 20 minut. Kolor wyszedł wówczas wspaniały - o wszystkich zachwytach pisałam w tym poście. W związku z tak krótkim czasem, już po dwóch tygodniach powyłaziły mi wszystkie siwe włosy. Postanowiłam jednak dać Liese drugą szansę i czym prędzej zamówiłam drugie opakowanie, które użyłam po około dwóch miesiącach od pierwszego farbowania. Tym razem trzymałam ją na głowie 45 minut zgodnie z zaleceniem zagranicznych blogerek i muszę powiedzieć, że efekt jest oszałamiający. :) Kolor jest głębszy i ciemniejszy, a siwych włosów nadal brak. Co do zniszczonych partii włosów - nie oszukujmy się, nic ich już nie odratuje, a farba z amoniakiem na pewno nie polepszy ich stanu. Natomiast zdrowym włosom 45 minutowy seans z farbą zdaje się w ogóle nie zaszkodził, bo wyglądają tak samo zdrowo jak sprzed farbowania. :)


Zdjęcie jest z majówki, świeżo po farbowaniu. W poście dotyczącym Bubble Hair Color zostałam poproszona o zdjęcia, które przedstawiałyby schodzenie koloru. Nie miałam czasu ani możliwości, by je zrobić, ale pamiętam o tym. Nie jestem w stanie sama zrobić sobie zdjęcia włosów, dlatego za tydzień poproszę chłopaka o małą przysługę i wówczas umieszczę porównanie. :)

Pielęgnacja w kwietniu upłynęła mi pod znakiem Biovaxu (szampon, maska, odżywka) i Ziaji (maseczka na kolor i wygładzająca). Od czasu do czasu umyłam też włosy czarnym mydłem Agafii. Olejowanie odstawiłam na bok i teraz bardzo odczuwam tego skutki, muszę się za siebie wziąć. :< 

5 komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...