sobota, 21 września 2013

Krem na noc i serum Zatrzymanie młodości babci Agafii

Moja cera, mimo że przetłuszczająca się i skłonna do zanieczyszczeń/zaskórników, lubi być dobrze nawilżona. Dlatego zdecydowałam się na serię Zatrzymanie młodości, odrzucając kosmetyki typowo antybakteryjne. Korzystnie wyglądam tylko wtedy, kiedy moja twarz jest dopieszczona, odżywiona i nawilżona, a nie wysuszona na wiór seriami dla cer trądzikowych. ;) Zauważyłam to podczas stosowania olejku arganowego na noc zamiast kremu. Skóra się uspokoiła, a zmiany wyciszyły i zagoiły. Seria Zatrzymanie młodości skierowana jest do osób do 35 roku życia, pomaga zachować skórę młodą i sprężystą. Poza tym zawiera parę składników dla cery z problemami, co przekonało mnie do tego, aby ją kupić. :D

Serum

Biała dzika róża - poprawia odnowę komórek skóry, nasyca je w witaminę C i działa odmładzająco.
Arktyczny piołun, ciemiernik bajkalski, szczodrak krokoszowy - zawierają naturalne przeciwutleniacze, które zapobiegają przedwczesnemu starzeniu się skóry.
Różowy olej hibiskusa - ma działanie przeciwzapalne.
Olej z nasion arktycznej maliny moroszki - nadaje skórze matowy wygląd i elastyczność.

Serum nabiera się za pomocą pipety, która jest bardzo, ale to bardzo problematyczna. Nieraz w ogóle nie zaciąga produktu, co potrafi bardzo zirytować. Nie jest również wydajne. Z dnia na dzień jego ilość maleje w oczach. Na szczęście dalej jest już tylko lepiej. ;)  

Nie spodziewałam się serum w postaci... białego kremu. Obawiałam się z początku, że będzie za ciężkie i strasznie mnie po nim wysypie, ale na szczęście nic takiego się nie stało. :) Przez beznadziejną pipetę różnie dawkowałam serum i przez to doszłam do wniosku, że jedna "porcja" w zupełności wystarczy na pokrycie całej twarzy. Dużym plusem jest to, że nie ma mowy o jakichś tłustych, czy lepkich warstwach. Skóra jest po prostu matowa i delikatnie napięta. Natomiast przy dwóch "porcjach" pojawia się u mnie nieprzyjemne uczucie ściągnięcia. :< Jakbym miała jakąś ciasną maskę, brrr. Nawet nałożony potem krem nie dawał sobie rady z tym uczuciem.

Krem na noc

Biała dzika róża.
Arktyczna malina moroszka - działa wygładzająco na zmarszczki.
Korkowiec amurski - ma działanie tonizujące dla skóry i nadaje jej elastyczność. 
Niebieska malwa i arcydzięgiel - zmiękczają skórę i nadają jej aksamitność.
Biały olej z nasion porzeczki - ma działanie przeciwzapalne, łagodzi i intensywnie odżywia skórę.

Stanowi wyśmienite dopełnienie serum. :D Stosowany solo nie matowi tak jak serum, ale mi to w ogóle nie przeszkadza, w końcu jest produktem do stosowania na noc. Cera nie jest jednak tłusta, tylko nawilżona i odżywiona. Czy aksamitna w dotyku, jak zapewnia producent? Na pewno milusia i delikatna. :)

Stosowany z serum daje bardzo przyjemne uczucie napiętej skóry. Posiadam niewielkie zmarszczki od uśmiechania w okolicy ust i po zastosowaniu serum+kremu są mniej widoczne. Nie kupiłam tej serii w celu zatrzymania młodości, czy zniwelowania zmarszczek. Chciałam moją twarz nawilżyć i odżywić. I obie te rzeczy osiągnęłam, więc jestem bardzo zadowolona z kolejnych rosyjskich produktów. :) Jest o wiele bardziej wydajny niż serum i mam dylemat, czy stosować go solo, czy może jednak szykować się na kolejne zakupy.

***

Nie wierzę w magię i moim zdaniem zmarszczek nie da się usunąć, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. W takim wypadku może warto (tak jak Azjatki) zapobiegać, a nie leczyć już istniejące zmarszczki? Myślę, że skóra może obronić się przed takimi problemami wtedy, kiedy jest dobrze odżywiona i przede wszystkim nawilżona. Odpowiednio zadbana skóra jest w dobrym stanie, niczego jej nie brakuje, jest promienna i zdrowa.

Seria Zatrzymanie młodości pomaga zapewnić odpowiednie nawilżenie, delikatnie napina skórę, przede wszystkim nie zapycha i nie podrażnia, a więc może być stosowana również przez osoby mające problemy np. trądzikowe. Czy rzeczywiście pozwala zachować młodość? Kto wie... ;) Po pary tygodniach używania zauważyłam, że moja cera stała się jasna i promienna, dawno tak korzystnie nie wyglądała. Co prawda męczę się teraz ze zmianami hormonalnymi przed okresem, których ani serum, ani krem nie potrafią pokonać, ale ogólny stan mojej twarzy jest super. :D

5 komentarzy:

  1. to serum tak kusi :) chyba wszystkie blogerki są z niego zadowolone

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam to serum i niestety u mine totalnie się nie sprawdziło. Bo o ile zazwyczaj nie mam problemu z żadnymi wypryskami tak ono strasznie mnie zapychało(a nie mam do tego wcale tendencji.. ;/)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serum jest bardzo treściwe, może to to. :<

      Usuń
    2. Tak, myślę że to któryś z licznych ekstraktów, albo nawet kilka jest temu winny. Nie ma to jak bogaty skład! :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...